Seriale

Moderator

Jeszcze dwa lata temu seriale kojarzyły mi się z ciągnącymi się tasiemcami pokroju "Mody na sukces" albo telenowelami, w równej mierze latynoamerykańskimi, co naszymi polskimi, przerażającymi "M jak Miłość" i pochodnymi. Z wcześniejszego okresu pamiętam kilka rzeczy, które lubiłam oglądać w podstawówce, ale nie jest tego dużo. Okej, oglądałam "Słoneczny Patrol", fakt i będąc gorącą siedmiolatką kochałam się w Davidzie Hasselhoffie, ale to bardziej dlatego, że byłam fanką "Nieustraszonego" :D W sumie szkoda, że się stoczył i obecnie, jako aktor nie reprezentuje sobie praktycznie nic. A szkoda, bo lubiłam jego gadający samochód.
W czasach, kiedy istniała kultowa telewizja mojego dzieciństwa, czyli RTL 7, po powrocie ze szkoły oglądałam namiętnie "Czy boisz się ciemności" i "Czynnik PSI" (po tym drugim, kiedy byłam w drugiej klasie podstawówki, miewałam koszmary), a także "Archiwum X" i "Ally McBeal". Tak, wiem, to nie były odpowiednie produkcje dla ośmiolatki, ale na pierwszą komunię dostałam telewizor od chrzestnej i zaczęłam odkrywać uroki telewizji nieodpowiedniej dla dzieci. Całe szczęście, że moich rodziców średnio interesowało, co oglądam.
Był też taki niemiecki serial emitowany od 1994-ego roku, "Komisarz Rex" się nazywał i pierwsze trzy sezony praktycznie wchłonęłam, a potem coś zapomniałam o tej produkcji i teraz widzę na filmwebie, że to nadal jest kręcone (srsly?), więc zgadnijcie, na co będę polować przez wakacje. 11 sezonów przede mną!
"Prison Break" nie oglądałam nigdy, "LOST" było fajne przez pierwsze trzy sezony, a i tak oglądałam to tylko dla Sawyera, a "Desperate Housewives" fajne, ale bez rewelacji.
Wychodzi na to, że uwielbiam dwa seriale:
1) "House M.D." - chcę takiego House'a na własność, w moim pokoju, TERAZ
2) "Supernatural" - na polskie "Nie z tego świata", TVN łaskawie emitował kiedyś ten serial o północy w środę, ale teraz chyba znalazł mu godziwsze miejsce w ramówce. Mój absolutny faworyt, prawdopodobnie kochany bardziej niż "Dr House" i czuję w kościach, że jeżeli piąty sezon planowany na następny rok okaże się ostatnim, chandra pozakończeniowa będzie mnie wyniszczać przez całe tygodnie.

Debiutant

Aaaaa witam fankę Supernatural a jakże ogladam na bieżąco Smile

oglądam na bieżąco jeszcze również House M.D,
oraz Bones, bardzo lubię ten serial i to był mój tegoroczny faworyt, ale finał troszkę zepsuli.
Są jeszcze Chirurdzy.... nowo odkryty Castle(świetna postać naprawdę) a i dziś popatrzyłam na dwa pierwsze odcinki Eleventh Hour również ciekawie sie zapowiada...

A Supernatural jesteś fanką Deana czy Sama?

Moderator

Debiutant

Na forum o Housie mam podpis pół na pół Castiel i Sam plus jedno zdjecie Dean.
Sammy od pierwszego odcinka jest moim faworytem, ale Dean, przypomina mi kogoś...no i to poczucie humoru Wink

Administrator

Debiutant

halo Hans podobał mi sie srednio, ale Allo, Allo jestem wielką, wielką fanką. Kocham zwłaszcza Policjanta "Dziń dybry"

Administrator

Ja w 'halo Hansie' lubię zwrot 'herr misiu' i 'frau misiu' :szczerbaty:

Debiutant

Nie lubię tej aktorki, moze dlatego... scenografia była średnia... Fajny był Adolf Kaput....

Moderator

"Allo, Allo" to klasyk. Wstyd, że zapomniałam o nim w pierwszym poście.
Przypomniał mi jeszcze "Doktor Who", ale tylko te sezony z Davidem Tennantem w roli głównej.

Milady, naprawdę wolisz Wilsona ponad cynicznego i obłędnie seksownego pana diagnostyka? Niesamowite! House mnie kupił swoim wejściem już w pierwszym odcinku:
House: "See that, they all assume I'm a patient because of the cane."
Wilson: "Then why don't you put on a white coat like the rest of us?"
House: "Then they'll think I'm a doctor."
Jest absolutnie boski.

W temacie House'a, wszystkie fanki (fani oczywiście też) powinny obejrzeć sześcioodcinkowy miniserial "Fortysomething" w którym Hugh Laurie gra lekarza. Serio. W zupełnie innym stylu niż "House MD", ale równie prześmieszne.

Debiutant

Wilson ma coś w sobie, jest kochany, ma oczy wiernego labladora, jest też prześmieszny, ale w duecie z błękitnookim przyjacielem. Za to House w duecie z chyba każdym potrafi rozbawić mnie do łez, mimiką, tekstami....
No i jako kontrast dla tych słodko-mdłych lekarzy ot z Na złe i jeszcze gorsze Wink

Administrator

Markizo, House'a jako postać lubię, ale jakoś Wilson jest dla mnie bardziej urzekający ;-D

Jeśli mowa o Laurie, to warto wspomnieć o serii 'Czarna zmija', gdzie Anglik się pojawia w roli idiotycznego Księcia Walii czy niezbyt bystrego szeregowego Georga. Boki można zrywać

Debiutant

Moderator

"Zagubionego w czasie" też pamiętam, rzeczywiście bardzo wdzięczny serial. Poza tym Scott Bakula (reżyser i odtwórca głównej roli) zrealizował taki projekt "Quantum Leap: A Bold Leap Forward" jeszcze w 2005-tym, więc to już raczej odcinanie kuponów.
Swoją drogą, był jeszcze jakiś taki serial, też z RTL 7 o ludziach, którzy podróżowali między światami i też nie potrafili wrócić do swojego, ale to już kompletnie nie pamiętam, jaki miało tytuł.
Za to przypomina mi się mnóstwo innych, vide "Dziewczyna z komputera" (przykład, jak dziwnie można przetłumaczyć oryginalny tytuł "Weird Science") czy "Belfera z klasą".

Prawdą jest też, że RTL 7, jako pierwsza polska stacja zaczęła emitować anime nie stargetowane na odbiorcę w wieku przedszkolnym. Oczywiście było tego mało, a i selekcja była jakaś dziwna, co nie zmienia faktu, że kiedy ja zaczęłam się tym interesować, już dawno miałam zainstalowany Internet i wszystko było dużo prostsze.

Debiutant

Zdradzę w wielkim sekrecie, iż jeszcze kilka lat temu wspólnie z rodziną zasiadaliśmy do kolacji i z wielką uważnością oglądaliśmy M jak Miłość ^^. Swego czasu zerkałem także na Gotowe na wszystko i Seks w wielkim mieście, lecz od kiedy żyję kilkaset lat wcześniej nie przystoi mi już używać telewizora ; x Całkowite zrezygnowanie z TV było dla mnie nader łatwe, gdyż już dawno obejrzałem kilka razy Kevina, Titanica i Harrego Pottera- ileż można? Aktualnie bytuję w odległych czasach z komputerem, ach i higiena dzisiejsza ;o)

Debiutant

Teraz seriale są lepsze od filmów - mają ciekawsze scenariusze, równie dobre efekty specjalne, grają w nich świetni aktorzy.